Wiecie co jest fascynującego w pracy fotografa ?
Każde zlecenie stanowi odrębne wyzwanie. Za każdym razem jest to inne przygotowanie do tematu, z którym przyjdzie się zmierzyć. Ciągłe poznawanie nowych ludzi oraz ich pasji sprawia, że podczas sesji klienci wpuszczają mnie do swojego świata co pomaga odzwierciedlić prawdziwy i realny klimat tego, czego oczekują od fotografa.
– Możliwość ciągłego rozwoju.
Z taką pasją i motywacją przyszło poznać mi Agnieszkę Górecką, która zajmuję się kulturystyką oraz Bożenę Gryzło, wspaniałą dietetyczkę . Obie dziewczyny są Trenerami Personalnymi i tworzą wspaniały Team „Ugryź Sztangę”, gdzie serdecznie zapraszam do obejrzenie ich profilu.
Systematyczność, hardość ducha, oddanie w 100% oraz determinacja – te cechy stanowią podstawę do osiągnięcia celu, zwłaszcza w sporcie, w tym wypadku w kulturystyce. Tutaj nie ma kompromisów – tylko ciężka praca, inaczej nie da się obejść tematu na skróty aby osiągnąć efekty. Dziewczyny są tego doskonałym przykładem.
Dzień przed sesją Agnieszka Górecka miała swój pierwszy debiut w zawodach Debiuty PZKFITS – Europe Sport Power 2017, w których udało jej się zająć 10 miejsce. Może dla niektórych to mało, jednak jest to jeden z kroków do osiągnięcia swojego celu. Łatwo jest kogoś ocenić, lecz czasem warto znaleźć się na miejscu drugiej osoby i poczuć jak ciężko jest sprostać niektórym zadaniom.
Dla mnie to pełen sukces i już niedługo na pewno usłyszycie o tych dziewczynach i pamiętajcie kto wam o nich powiedział :D .
Agnieszka chociaż była wymordowana zawodami i treningiem, który oczywiście zafundowała sobie przed sesją, dzielnie znosiła sesję zdjęciową do późnych godzin nocnych.
Z tego względu najtrudniejszą rzeczą było szybkie i sprawne przeprowadzenie sesji aby dodatkowo nie męczyć dziewczyn przez kolejnym porannym treningiem! Razem ze swoim asystentem Piotrem Trzcińskim robiliśmy wszystko, aby sesja przebiegła jak najefektowniej. Atmosfera była pracowita i dużo śmiechu w trakcie, zwłaszcza kiedy powtarzaliśmy klatki ujęć na ciężarach a ja kazałem zachować pozytywną minę. Dokładnie spróbujcie dźwigać ciężary i pozować do zdjęć z naturalną miną i uśmiechem na twarzy.
Myślę, że za jakiś czas znowu się spotkamy i zobaczycie jeszcze jedną odsłonę pracy nad ludzkim ciałem. A ja jeszcze raz gratuluję i trzymam mocno kciuki za przyszłe postępy.
Ps. Przy okazji daję wam możliwość zobaczenia jak wygląda nasza praca podczas sesji z drugiej strony. Możecie zobaczyć nasze backstage jeśli jesteście ciekawi takiego wyobrażenia „w trakcie”. : )
fotograf Marcin Micuda | asystent Piotr Trzciński | dla Agnieszka Górecka i Bożena Gryzło
zapraszam na: facebook Ugryź Sztangę