Grudzień 2016
Zasnąć na Szczycie – Tatry
  Każde wyjście w tatry niesie za sobą nowe wrażenie. Wrażenie, które kreuje spokój i stan odprężenia. Przypuszczałem, że nie będzie żadnych widoków, ponieważ pogoda miała nam się nie wyklarować. I tak postanowiłem jechać, rozładować się i przerzucić na inny stan umysłu. Spacer na Wołowca i Jarząbczy Wierch miał mi to zapewnić bez pośpiechu i spokojnie.
Całe Tatry Zachodnie
  Wielkimi krokami zbliża się okres przepięknej, słoneczniej pogody w Tatrach. Przynajmniej tak bym sobie tego życzył, chociaż w moim przypadku nawet przy słabszych warunkach wybrał bym się w Tatry. W głowie aż roi mi się od pomysłów na trasy, które chciałbym przejść w tym roku. Zahartować się juz na sezon zimowy długim kondycyjnym trekkingiem. Ktoś polecił mi bieganie górskie, żebym spróbował na dzień dobry na Babią Górę. Wydaję mi się to i tak hardcorowe dla mnie. Jeszcze do tego moje wspaniałe kolano, które nie jest już pierwszej ani drugiej młodości.
Tatry – Ślizgiem w Dół
  Wyprawa, która długo nie wyjdzie mi z głowy. Miał być to zwykły, ostatni zimowy wypad w tym roku. Pozostawienie sobie posmaku po zimie i moja upierdliwość wejścia na szczyt.Padło znowu na Szpiglasowy Wierch w Tatrach Wysokich. Tym razem postanowiliśmy podejść skubańca od doliny pięciu stawów. Warunki pogodowe raczej nie wróżyły pięknych widoków, ale nie to było dla mnie najważniejsze. Po dotarciu do doliny lekko byłem zaskoczony, że jeszcze takie nieprzyjemne warunki panują w Tatrach. Chociaż czego innego mogłem się spodziewać.
DyeFace – Inception
  Są tematy, które krążą gdzieś w głowie i czekają na swoją realizację, przytłoczone innymi myślami i dniem codziennym. Czekają na lepszy czas. W końcu udało się pchnąć tę kulę z miejsca
Instytut Odlewnictwa
Popadłem w monotonność pracy. Chyba tak można by było nazwać mój brak czasu na to co kocham. Mogę powiedzieć, że nie zdążyłem nawet zauważyć, kiedy to, co sprawiało mi przyjemność przeszło w codzienność. Moje myśli i działania skierowały się tam, gdzie nie powinny.
Szczyt Dalej
Ważne by mieć pasję, która pozwala działać. I cel do, którego się dąży. W górach można sprawdzić swoje samozaparcie do przekraczania granic.Zaledwie kilka dni temu miałem próbę zdobycia Starorobociańksiego Wierchu zimą. Przyszedł czas na kolejny wypad w góry. Tym razem lepiej wyposażony postanowiłem razem ze swoją ekipą wybrać się na Szpiglasowy Wierch 2172 m n.p.m. w Tatrach Wysokich. Wszystko zaczęło się o godzinie 3:30, planowy wyjazd z Krakowa. Plany pogody kreowały się na bardzo niską temperaturę odczuwalną, wiatr i delikatny opad śniegu. Byliśmy przygotowani na takie warunki.
W stronę Słońca
Lubię sytuacje, które nie do końca da się przewidzieć. Ten przysłowiowy pierwszy raz zostaje na długo w pamięci. Pierwsza wyprawa w Tatry zimą zostanie w głowie na długo. Jak zwykle wszystko zaczęło się dwa tygodnie wcześniej, kiedy zrodził się pomysł zdobycia Wołowca zimą. Wyobraźnia zaczęła nasuwać krajobrazy, które pragnąłem fotografować, coś co jeszcze bardziej kusiło, bym spróbował jeszcze w tym roku ruszyć na zimowe szlaki.
Popełniłem Ślub
Chyba każda osoba, która zna mnie nieco bliżej, zdaje sobie sprawę z mojego podejścia do fotografii ślubnej. Bardzo rzadko zdarza mi się fotografować ceremonię zaślubin. Ten jeden z najwspanialszych i poruszających dni w życiu każdego człowieka. Pełen emocji i ulotnych chwil, oddziaływań, które zachodzą między ludźmi. Ulotność takich momentów sprawia, że sztuką jest ich zatrzymanie. Pewnego rodzaju intuicja i przewidywanie w dostrzeganiu ich jest swoistą improwizacją w chwytaniu takich chwil.
Poza Schematem – Marek Lasota
Są tematy bardzo kruche, po których stąpa się jak po cienkim lodzie. Jednym z tej kategorii jest temat polityki. Jest on o tyle poważny (zwłaszcza w tym momencie), że odbywały się ostatnio wybory na prezydenta miasta Krakowa. Teraz już wiadomo kto zwyciężył, a kto po kulturalnym boju został na drugim miejscu. Pan Marek Lasota, który wystartował po raz pierwszy do takiej batalii, przegrał o włos z obecnym prezydentem miasta Krakowa, Panem Jackiem Majchrowskim.
Open Concept Restaurant
  Filmowanie zawsze było mi obce, ale czy to ma znaczyć, że nie warto nauczyć się czegoś nowego? Jeżeli coś sprawia przyjemność to trzeba tego spróbować. W dokładnie takiej sytuacji się znalazłem. Nauka teorii to zupełnie inna bajka niż praktyczne wykorzystanie zdobytej wiedzy.